piątek, 14 czerwca 2013

lody jogurtowo-truskawkowe

Sezon na truskawki trwa, więc wykorzystuję go w pełni:) Miałam już parę epizodów z lodami, aczkolwiek zawsze były to takie klasyczne- na kremówce, mleku i z dużą ilością żółtek. Wychodziły bardzo dobre, ale wciąż nie takie jak z lodziarni. Inspiracją dla tych lodów były oczywiście przepisy znalezione w internecie (chociaż na początku trochę nie bardzo chciałam zaufać lodom na kwaśnej śmietanie miast kremówki?) a dopełnieniem całości była degustacja najsłynniejszych chyba w Krakowie lodów na Starowiślnej. Otóż uważnie "badając" skład tychże doszłam do wniosku, że, no cóż, internet nie zawsze kłamie, gdyż lody te też są na kwaśnej śmietanie! Ten przepis jest wariacją na temat lodów ze Starowiślnej i mych niedowierzań (stąd ten jogurt). Jakkolwiek, wyszły przepyszne i w końcu mogłyby konkurować z lodami z lodziarni (no, oczywiście- poza Starowiślną, która i tak wciąż pozostaje nie do pobicia:))
Przy przygotowaniu tych lodów należy pamiętać aby jogurt i śmietana były jak najgęstsze, oraz że dodatek alkoholu jest opcjonalny, ale lody dzięki temu wychodzą "miększe". Zapraszam!




Lody jogurtowo-truskawkowe (ponad 1l):
300g jogurtu naturalnego
200g śmietany 12%
750g truskawek
2 łyżki rumu (lub innego alkoholu)
2 łyżki soku z cytryny
skórka otarta z cytryny (opcjonalnie)

Truskawki umyć, odszypułkować, włożyć do miski i wraz z rumem, sokiem z cytryny i skórką zblendować na puree. Dodać jogurt i śmietanę, wymieszać. 
Jeśli lody robimy w maszynie dalej należy postępować zgodnie z jej instrukcją. Jeśli nie mamy maszyny, lody należy włożyć do pojemnika (lub blaszki keksówki na przykład) i zamrozić. Takie lody trzeba co pół godziny- godzinę przemieszać widelcem, aby po zamrożeniu nie miały struktury kryształków lodu. Smacznego:)







słoik: Duka, miseczka: Flo



A już jutro zapraszam was na warsztaty, które będę prowadzić w Krakowie:)
ul. Goszczyńskiego 8, godzina 14:30 (wstęp free)

1 komentarz: