Dżem pomarańczowy (5 średnich słoiczków):
1 kg pomarańczy (około 5 sztuk)
1 kg cukru
2 cytryny
Sposób pierwszy (skórki są cienkie, kawałki pomarańczy są większe i wyczuwalne): Pomarańcze i cytryny umyć. Obieraczką do warzyw lub nożykiem obrać dość grubo skórę (całą pomarańczową część, ale praktycznie bez białej, która nadaje goryczy) z owoców. Skórkę pokroić na cieniutkie paseczki (grubości około 3-4mm i długości około 4cm). Następnie owoce obrać całkowicie z białej części (albedo). Miąższ pokroić lub rozdrobnić w rękach na drobne kawałki. Całość (miąższ i skórkę) wrzucić do garnka, zasypać cukrem i zagotować. Zakryć pokrywką i zostawić na noc w temperaturze pokojowej tak aby aromaty się rozeszły. Następnego dnia całość zagotować i gotować na średnio-małym ogniu około 2-3 godziny (lub do uzyskania odpowiedniej konsystencji, jednak należy pamiętać, że dżem po ostudzeniu nie zgęstnieje wiele bardziej, gdyż nie zawiera cukru żelującego, tylko naturalne pektyny z pomarańczy. Również dodatkowe pektyny czy zmiana cukru na cukier żelujący nie jest potrzebna, po 3 godzinach gotowania dżem jest już bardzo gęsty), mieszając od czasu do czasu by dżem się nie przypalił.
Przełożyć do gorących słoików i zapasteryzować, tak jak tutaj. Smacznego!
*Edycja z dnia 27 grudnia 2013 (wg mnie ten sposób jest nieco lepszy, jeśli chodzi o konsystencję):
Sposób drugi (skórki są nieco grubsze, dżem ma konsystencję bardziej szklistą):
Sok z pomarańczy wycisnąć w wyciskarce do cytrusów. Sok i miąższ zebrany podczas wyciskania umieścić w garnku, zasypać cukrem i zagotować i odstawić na całą noc. Połówki skórek pomarańczowych namoczyć na całą noc w wodzie.
Następnego dnia skórki odsączyć, łyżką wybrać miękkie albedo (białą część, która jest gorzka) i czystą skórkę pokroić w cienkie paseczki. Sok z miąższem ponownie zagotować, dodać skórki i gotować całość (np. partiami lub cały czas na małym ogniu) aż do uzyskania pożądanej konsystencji. Zapasteryzować.
butelka, taca, talerzyk, miseczka, ściereczka: Ikea, nóż, łyżeczka: vintage
Witam, ja zrobiłam dżem pomarańczowy trochę inaczej - zamiast smażyć go parę godzin, to po ok. godzinie gotowania i odparowania części wody zmiksowałam całą masę uzyskując w ten sposób formę musu. Dodałam żelfiksy i dałam do słoików. Wyszło równie smaczne! Polecam :)
OdpowiedzUsuńwitam cię:)
Usuńja też kiedyś robiłam dżem pomarańczowy o konsystencji musu i także uważam że był bardzo smaczny aczkolwiek ostatnimi czasy bardzo zasmakowałam w dżemie w którym da się wyczuć (i zobaczyć:) skórki pomarańczowe.
jedyną różnicą jest to, że nie dodaję do moich dżemów żelfiksów. używam tylko naturalnych "zagęstniaczy" czyli czystych pektyn lub dżemiksów (sprawdzone- mają czyste pektyny).
również polecam wypróbować, szczególnie jeśli chodzi właśnie o substancje zagęszczające.
hej !:)
OdpowiedzUsuńmam pytanie, zrobiłam wczoraj dżem wg przepisu i owszem, bardzo smaczny, ale dzisiaj ma konsystencję skały, jakby się skarmelizował. w ogóle nie da się go wydłubać ze słoika
a jak przelewałam go wczoraj do słoiczków to był jak najbardziej płynny.
co zrobiłam nie tak? :(
dzięki za odpowiedź i pozdrawiam !
Witaj:)
Usuńpiszesz, że dżem "skarmelizował się". Jest to kwestia tego, że był gotowany na za dużym ogniu. Do gotowania dżemów zawsze używamy małej lub średnio-małej mocy palnika po to by cukier tworzył razem z owocami syrop cukrowy a nie karmel właśnie.
Spróbuj jeszcze raz, i czekam na wieści co i jak:)